This giant fur hat was given to me last winter by a good friend of mine, with the words: "Look, I found it in the snow next to the American Institute! Do you want it?". I did. It's warm, fuzzy, and pretty - and I wear it, even though it makes me look like a Red Army soldier. In fact, the same friend got me a pin with a red star, sickle and hammer, when he was in Barentsburg (the Russian and Ukrainian settlement in Svalbard) - I have not, as of yet, attached it to the hat.
Anyway, dear reader, if you feel that this is your long-lost hat - and can prove that you were near the Rothermere American Institute in Oxford last year - please come and collect it.
The photographs were taken by Adrian and Kasia on one of the three snowy days Oxford has had this year.
Tę olbrzymią czapę wręczył mi zeszłej zimy mój znajomy, ze słowami: "Popatrz, znalazłem to w śniegu niedaleko Amerykańskiego Instytutu! Chcesz?" Chciałam. Czapa jest ciepła, puchata i piękna, i noszę ją mimo że wyglądam w niej jak czerwonoarmistka. Ten sam znajomy podczas podróży do Barentsburga (rosyjsko-ukraińskiego miasteczka na Svalbardzie) dokupił mi nawet metalowy znaczek z czerwoną gwiazdą, sierpem i młotem - jak na razie nie przyczepiłam go jednak do czapki.
W każdym razie, drogi czytelniku, jeśli ta czapa należała kiedyś do ciebie (i uda ci się udowodnić, że rok temu przebywałeś w pobliżu Amerykańskiego Instytutu Rothermere w Oksfordzie), proszę, zgłoś się po zgubę.
Zdjęcia zostały zrobione przez Adriana i Kasię podczas jednego z całych trzech śnieżnych dni w tym roku.
Adrian's photos, taken in front of Hertford bridge, and in Queen's Lane:
And Kasia's photos:
Hat - Tucker's gift | scarf - stolen from mum | coat, gloves - charity shop | bag - Solar | boots - Nine West