Thank you very much for your positive comments on the previous, oversaturated session (a la Andy Warhol). I found them very comforting because I struggled with the pictures a little. I tried to play with the composition, colours and patterns a bit, but it’s definitely not my cup of tea, oh well.
This one is though. We had a fantastic session two weekends ago. Marten Collins from Henley-on-Thames (www.martencollins.co.uk) very kindly let me play in his photo studio. We visited him with Kasia and thoroughly enjoyed the time, what a genuinely nice person he is. This was also the first time I had a chance to try out VERY large soft boxes and had enough space to move the kit around. I’ll publish the results soon (together with Kasia’s shots, again, many of her pictures are better, than mine…). I’ve been very busy with other assignments recently, but the below shot shows what you can expect.
You are doing fantastic work, Adrian. With a model like Joanna, how can you miss?
ReplyDeleteGreat work! I will be waiting for more :-)
ReplyDeleteAmazing work, see my blog!
ReplyDeleteWow. I can't wait to see more.
ReplyDeleteCzuję się zaintrygowana, czekam na więcej. ~^^~
ReplyDeletemore more! super blog
ReplyDeleteCan't wait to see the rest!
ReplyDeleteCóż za szlachectwo profilu drogi łabędziu,phi! Swoją drogą mój ulubiony film zeszłego roku,nie mogę przecierpieć,że żadnej większej nagrody nie otrzymał. Zdaję sobie sprawę,że z punktu widzenia filmoznawcy ,,Jak zostać królem''(King's speech) jest filmem o klasę lepszym,ale to łabędź wciąż siedzi mi w głowie. No mniejsza,czekam na efekty. Uwielbiam sposób w jaki używasz angielskiego,to chyba kwestia mieszkania w UK,w Polsce, nawet osobie dość dobrze władającej językiem trudno wyjść poza pewien typ słownictwa,uzyskać tę płynność...
ReplyDeletePozdrawiam i spokojnych świąt(bo doprawdy nie rozumiem dlaczego miałyby być wesołe...)!
O ,nie ma łabędzia części dalszej jeszcze...?Suknia no name,wyszperana w prowincjonalnym sklepie,o rozmiar za duża,co widać po tym jak składa mi się momentami na dekolcie,ale była tylko jedna jedyna... Fotografka w tym wypadku z ASP ,dlatego i dobra,ale w zasadzie w każdym poście fotografuje kto inny (koleżanka,która pomagała mi przy najnowszym poście robiła jeszcze zdjęcia w butach w panterkę).
ReplyDeletePozdrawiam!
Wspaniały blog. Tyle oryginalnych zdjęć. Niesamowite :)
ReplyDeleteMyślę, że czasem będę do Ciebie zaglądała.
Dodaję do obserwowanych. :)
Zapraszam:
My Private Spot