We finally have the colourful pics (apologies for the delay!). Joanna’s idea was to pay tribute to Andy Warhol, who had been fascinated by pop culture, consumerism, supermarkets, colours and repeated patterns. It seems that we bit off a bit more than we could chew, however...
Adrian is not much of a Warhol fan, and does not like in-your-face colours and patterns – next time we will go back to his preferred photography style.
Nareszcie mamy kolorowe zdjęcia (przepraszamy za zwłokę!). Zamysłem Joanny było zrobienie fotek odwołujących się do Andyego Warhola – zafascynowanego popkulturą, konsumpcjonizmem, supermarketami, kolorami i powtarzalnością. Zadanie trochę nas przerosło...
Adrian niestety nie jest fanem Warhola, ani tym bardziej oczopląsu i przesyconych kolorów – więc w następnej sesji wrócimy do fotografii w jego stylu.
Colours come from:
- A charity shop skirt (originally Oasis)
- A blouse made from a Whistles dress, also bought in a charity shop
- A charity shop handbag
- A flower, which - in hindsight - might have been redundant here
- Ecco shoes
- A variety of Sainsbury's products.
Hooray for the red, white and blue...especially when Joanna's the main subject! Change is good and I love these bright, colorful pictures as a departure from the more subdued norm. I hope you will share more images with us soon, my dear friends!
ReplyDeletefajna sesja
ReplyDeleteZdjęcie z owocami fajne kompozycyjnie, a tak, jak na ostatniej fotce czasami się czuję, w końcu jestem gospodynią domową. ~^^~
ReplyDeleteBardzo ładna sesja i kolory mocne ale ładnie...
ReplyDeleteciekawie. ;)
ReplyDeletemyślę, że sesja wyszła Wam świetnie. oddaliście istotę popart :)
ReplyDeletekolory zniewalające, ale nie tak jak Ty :-) PIĘKNIE
ReplyDeleteświetne zdjęcia!!!
ReplyDeleteale kolorowo!!! rewelacyjne fotki! :-)
ReplyDeletePiękne kolory, bardzo ciekawie to wyszło. Po tej sesji wizyta w Tesco to już nie będą zwykłe zakupy tylko poszukiwanie barw :)
ReplyDeletekolory fantastyczne! takie nasycone!wyszło super! z klimatem...:)
ReplyDeleteświetne :D
ReplyDeleteCiekawe zdjęcia. Z pomysłem. Pozdrawiam.
ReplyDeletegenialne zdjęcia, świetny pomysł :D
ReplyDeletechoć nie jest fanem Warhola zdjęcia wyszły cudnie! świetna sesja! bardzo fajna spódnica :))
ReplyDeletePozdrawiam,
http://rudsini.blogspot.com/
Pierwsze zdjecie super! Spódnica bardzo mi się podoba :)
ReplyDeleteŚwietne! Coca - cola powinna zwolnić s. Mikołaja i zatrudnić Ciebie:)
ReplyDeleteurocze zdjęcia :D
ReplyDeleteJa fanką Andy-ego nie jestem również,choć jestem fascynatką...Jak dla mego laickiego oka zdjęcia z nim aż tak dużo wspólnego nie mają,chyba tylko wyeksponowanie loga Coca-Coli,bardziej podchodzą pod estetykę pin-up myślę,niemniej wyglądasz prze-pięknie,ładnie Ci w takiej fryzurze,makijażu,kolorystyce...Plus strasznie podoba mi się zdjęcie z cytrusami,gdyby było obrazem krytycy sztuki dorobili by do niego masę symbolicznych znaczeń i wymiarów podejrzewam,ja mały prostak zachwycam się natomiast kompozycją.
ReplyDeleteUkłony!
świetne fotografie!
ReplyDeleteI love these shots, VERY professional; VERY fun. Can you tell Adrian that these photos are great and maybe he should carry on being out out of his comfort zone. (?) :)
ReplyDeleteLove, Rose. :) xx
Świetny blog, jeden z lepszych jakie widzieliśmy :) Ciekawe posty i stylizacje, na pewno będziemy tu wpadać często :D
ReplyDeleteThank you all! Dziękujemy bardzo!
ReplyDelete@Helena - bardziej chodziło mi o ideologię Warhola, niż o jego twórczość; grunt, że Ci się foty podobają :)
@Sarah Rose - I'll try to give Adrian a little push every once in a while!
@Silesia Street Look - Dzięki! dajcie znać, jak będziecie kiedyś w Londynie lub okolicach!
Love these shots! Bright colours are my favourite thing :-).
ReplyDelete