Anyway, animals seem to be a running theme in this blog, and here we have a little black hen, so tame that she has been banned from outdoor lunches at Joanna's workplace for snatching people's sandwiches. Since we like accessories that match in colour but clash in style, we contrast our black and red chicken with a burlesque red hat and a black corset.
Witamy ponownie i przepraszamy za przerwę w pisaniu. Adrian ma obecnie kryzys fotograficzny, prosimy o trzymanie kciuków za następną sesję.
Ponieważ Joanna hołduje zasadzie "najlepszy przyjaciel człowieka najlepszym dodatkiem do stroju", przedstawiamy Wam czarno-czerwoną kurkę, która (mimo kontrastującego stylu) pięknie współgra kolorystycznie z czerwonym kapeluszem i czarnym gorsetem. Kurka jest na tyle oswojona i pozbawiona skrupułów, że ze względu na karygodne próby podkradania kanapek ma oficjalny zakaz wstępu na pikniki w grupie badawczej Joanny.
Na zdjęciu po lewej El Pollo Diablo (kto grał w The Curse of Monkey Island, ten wie, o co chodzi):
And below are a few images by Marten Collins (Joanna poses with El Pollo Diablo junior):
Joanna is not wearing anything special - just two findings from second-hand stores.
świetne zdjęcia
ReplyDeleteWhat a unique idea and it works so well, Joanna! You are looking more beautiful than ever and it's great to see you on the blog again. Hurry back with more, dear friend!
ReplyDeleteświetne zdjęcia, pomimo,że nie lubię kur;D
ReplyDeletefajny pomysl na zdjęcia :)
ReplyDeletepozdrawiam cieplutko! :)
ja mam złe wspomnienia co do kur z dzieciństwa ;)
ReplyDeleteniemniej wasza kurka chyba dominuje na niektórych zdjęciach, pomimo, ze masz świetny toczek :D
Ciekawy pomysł na zdjęcia:-)
ReplyDeleteKapelusz jest przepiękny!
Chcę coś takiego na głowę! Nie spocznę póki nie znajdę!
ReplyDeleteding_yun
pięknie ! to chyba najlepsze zastosowanie kury jakie w życiu widziałam :)
ReplyDeleteprzepięknie wyglądasz!!!czerwień jest Twoim kolorem! toczek cudny!kura wymiata:))
ReplyDeleteChoć nie jestem miłośniczką drobiu to te zdjęcia bardzo mi się podobają. Śliczna modelka, piękny kapelusz, no i ty Joanno pięknie wyglądasz.
ReplyDeleteNietuzinkowy pomysł na sesję.
Piękne zdjęcia, cudnie Ci w czerwieni...pozdrawiam...
ReplyDeleteThe most beautiful woman I've ever seen. I'm speechless.
ReplyDeleteDzięki, dzięki, dzięki raz jeszcze!
ReplyDeleteDing-yun, kapelusz firmy Yessica - jak zajedziesz do Oksfordu, to Ci go chętnie pożyczę.
Shady and Anonymous - thanks, you made me blush again...
Stendhal syndrome when I see your pictures.
ReplyDeleteAdrian, do not give up! Man! you're such a talented artist! We want more!
ReplyDeleteDziękuję Asiu:) Kolczyki to prezent od Agnieszki( koleżanka ze zdjęć - druga hippiska) prawdopodobnie pochodzą z Primarku w Edinburgh'u.:)
ReplyDelete